15 Wrz 2010, Śro 18:34, PID: 222988
Jeśli chodzi o mnie to bardzo lubie siedzieć w domu,np.przed komputerkiem,albo wylegiwać się na kanapie,oglądać jakis dobry film.
Wychodzenie z domu traktuje jako coś w rodzaju rozrywki,nie odczuwam jakiegoś większego leku wśród ludzi,których widzę na ulicy czy w sklepie.problem pojawia się dopiero wtedy gdy muszę razem żyć z innymi,obcymi mi ludzmi,daj my na to współpracować.Z praca mam jak na razie największe problemy.nie potrafię zaprzyjażniać się z ludzmi.męcze się ,duszę sie będąc stale z ludzmi.po dluższym czasie pracy nie potrafię się dostosować często się przejmuję.Naprzykład jestem wpatrzony w jeden punkt.nie potrafię sie zaklimatyzować.odczuwam wręcz obrzydzenie i znudzenie w pracy.W domu są osoby,moi przyjaciele na których zawsze moge polegać,to taki inny lepszy mó świat.
Wychodzenie z domu traktuje jako coś w rodzaju rozrywki,nie odczuwam jakiegoś większego leku wśród ludzi,których widzę na ulicy czy w sklepie.problem pojawia się dopiero wtedy gdy muszę razem żyć z innymi,obcymi mi ludzmi,daj my na to współpracować.Z praca mam jak na razie największe problemy.nie potrafię zaprzyjażniać się z ludzmi.męcze się ,duszę sie będąc stale z ludzmi.po dluższym czasie pracy nie potrafię się dostosować często się przejmuję.Naprzykład jestem wpatrzony w jeden punkt.nie potrafię sie zaklimatyzować.odczuwam wręcz obrzydzenie i znudzenie w pracy.W domu są osoby,moi przyjaciele na których zawsze moge polegać,to taki inny lepszy mó świat.