07 Paź 2010, Czw 10:42, PID: 224877
marciano napisał(a):Dziewczyna z perłą...a może opowieść jest o tobie ?
hahahahahhaaaaaaa....
na pewwno niee!
marciano napisał(a):kilka razy próbowałem wyść po za schemat kasjerka-kupujący, ale po za uśmiechami i jakimiś slowami pojedyńczymi się nie udaje... a ja chciałbym ją poznać nawet nie matrymonialne tylko tak zwyczajnie móc mówić jej "część, kolejny ciężki dzień ? " i zamienić kilka zdań ale nie potrafie...
Powiem tak: z doświadczenia wiem, jak to jest... myślę, że dziewczyna, o której mówisz, może bać się konwersacji ze względu na to, że jest właśnie w pracy, ja np. mogę sobie pogadać ze znajomymi minutę czy dwie, ale zaraz pojawia się jakaś koleżanka, albo, o zgrozo! - szefowa.. i trzeba szybko urywać wątek, bo wiadomo... już krzywo patrzy i może mieć pretensje..
Myślę, że ta kobitka ma podobnie - po prostu boi się konsekwencji, że ktoś zobaczy, że chwilowo 'nie pracuje', albo po prostu jest nieśmiała... no wiesz, właściwie cię nie zna..
Ja na przykład mam dystans do klientów, którzy się narzucają, są bezpretensjonalni, śmiali - zwykle ucinam to krótko.. bo czuję się nieswojo, odczuwam lęk, natomiast bardzo lubię uprzejme osoby, jest mi miło, kiedy ktoś odwzajemnia uśmiech, zawsze odpowiada na 'dzień dobry' ("Witam Panią" ), czy miłego wieczoru (wzajemnie Pani X-siu ).
Tak dla przykładu - sama zaczynam właśnie taką zwykłą rozmowę z takim jednym miłych klientem - zawsze gdy tylko mnie widzi, czy w pracy czy poza nią - mówi kulturalnie dzień dobry i zawsze się przy tym nieśmiało uśmiecha - nigdy się nie narzuca, więc wiem, ze z nim mogę spokojnie porozmawiać, nie boję się go :-)
Wszystkim pracującym w marketach życzę takich klientów! :-P
Spróbuj być zawsze bardzo uprzejmy, nie zapominaj powiedzieć tego 'miłego dnia', aż do znudzenia, to naprawdę miłe i zawsze działa