08 Gru 2010, Śro 21:19, PID: 231114
"Po wielokroć studiowałem
Marmur wyciosany dla mnie –
Łódź stojącą w porcie o zwiniętych żaglach.
Ta łódź to nie moje przeznaczenie,
Lecz życie.
Dawano mi miłość – wzdragałem się przyjąć.
Do drzwi pukał smutek, lecz ja się bałem.
Dzwoniła ambicja – przerażało ryzyko.
Wciąż jednak chciałem poznać sens życia
Teraz wiem, że trzeba rozwinąć żagle
Złapać wiatr przeznaczenia
I nie patrzeć, dokąd poniesie łódź.
Nadawanie życiu sensu może wpędzić w szaleństwo,
Lecz życie bez sensu jest torturą
Niepokoju i niejasnych pragnień –
Bo łódź tęskni za morzem, choć się go boi."
Edgar Masters
Marmur wyciosany dla mnie –
Łódź stojącą w porcie o zwiniętych żaglach.
Ta łódź to nie moje przeznaczenie,
Lecz życie.
Dawano mi miłość – wzdragałem się przyjąć.
Do drzwi pukał smutek, lecz ja się bałem.
Dzwoniła ambicja – przerażało ryzyko.
Wciąż jednak chciałem poznać sens życia
Teraz wiem, że trzeba rozwinąć żagle
Złapać wiatr przeznaczenia
I nie patrzeć, dokąd poniesie łódź.
Nadawanie życiu sensu może wpędzić w szaleństwo,
Lecz życie bez sensu jest torturą
Niepokoju i niejasnych pragnień –
Bo łódź tęskni za morzem, choć się go boi."
Edgar Masters