15 Sty 2011, Sob 12:24, PID: 235670
Ależ się pastwicie nad chłopakiem. Abstrahując już od dosłowności tematu, każdy z was wie że ma po części rację - cierpliwość nie jest nieskończona. Ma swoje granice, różne w przypadku innych ludzi i aspektów. Wiek nie ma znaczenia. Tekst o tym że prędzej czy później znajdzie się ktoś, jest z czasem coraz bardziej denerwujący, aż urasta do rangi obrazy. Nie mieliście tak? To w końcu będziecie mieć. Oczywiście jeśli po drodze nie nabierzecie sił złudą jaką są zauroczenia, małe "romanse", mające w sobie mniej związku z uczuciem wyższym, a więcej ze zwykłą fascynacją i pożądaniem, seksualnie czy osobowo.
Tyler zastanów się czy warto tym się zadręczać. W facetach siedzi głęboko jakiś ideał Miłości, gdzie Ona oddana i wierna zawsze czeka z tęsknotą. A On dla niej rzuca cały świat. Ale to się mija z prawdą. To tak nie wygląda, szczególnie gdy minie pierwsze "łaaał". I tak, masz rację, nie każdy musi znaleźć sobie partnerkę / partnera. Jest wiele osób samotnych przez lata swego życia. Nie jest to dobre ani przyjemne, ale się zdarza i można się przyzwyczaić. W końcu, kiedyś, można. "Głód" czysto fizyczny możesz stłumić idąc na przysłowiowe "dziwki". Kobieta jak każda inna, tyle że za pieniądze i zawodowo, więc przeważnie dba o zdrowie i higienę - co na dyskotekach i w innych miejscach imprezowych uciech nie jest już takie pewne.
P.S. Najbardziej bezpieczną dla fobika Miłością jest chyba ta która dojrzewa z przyjaźni. Jeśli potrafimy zatrzymać przyjaciółkę, znając jej wady i zalety / jak i na odwrót, mamy większe szansę na zrozumienie się. Musi się tylko pojawić ten impuls, z obydwu stron. A o to bardzo trudno. Gdy pojawi się tylko z jednej strony, przeważnie faceta w takim wypadku, tragedia gotowa. "Bo jesteśmy tylko/aż przyjaciółmi". Albo jeszcze lepiej, pojawi się w międzyczasie Alejandro, i odbije nam naszą Tęczę. Jakimś błyskiem w oczach czy jędrnym pośladkiem
Pozdrawiam ze świata upadłych ideałów
Tyler zastanów się czy warto tym się zadręczać. W facetach siedzi głęboko jakiś ideał Miłości, gdzie Ona oddana i wierna zawsze czeka z tęsknotą. A On dla niej rzuca cały świat. Ale to się mija z prawdą. To tak nie wygląda, szczególnie gdy minie pierwsze "łaaał". I tak, masz rację, nie każdy musi znaleźć sobie partnerkę / partnera. Jest wiele osób samotnych przez lata swego życia. Nie jest to dobre ani przyjemne, ale się zdarza i można się przyzwyczaić. W końcu, kiedyś, można. "Głód" czysto fizyczny możesz stłumić idąc na przysłowiowe "dziwki". Kobieta jak każda inna, tyle że za pieniądze i zawodowo, więc przeważnie dba o zdrowie i higienę - co na dyskotekach i w innych miejscach imprezowych uciech nie jest już takie pewne.
P.S. Najbardziej bezpieczną dla fobika Miłością jest chyba ta która dojrzewa z przyjaźni. Jeśli potrafimy zatrzymać przyjaciółkę, znając jej wady i zalety / jak i na odwrót, mamy większe szansę na zrozumienie się. Musi się tylko pojawić ten impuls, z obydwu stron. A o to bardzo trudno. Gdy pojawi się tylko z jednej strony, przeważnie faceta w takim wypadku, tragedia gotowa. "Bo jesteśmy tylko/aż przyjaciółmi". Albo jeszcze lepiej, pojawi się w międzyczasie Alejandro, i odbije nam naszą Tęczę. Jakimś błyskiem w oczach czy jędrnym pośladkiem
Pozdrawiam ze świata upadłych ideałów