24 Lut 2011, Czw 16:24, PID: 241233
jack napisał(a):Ale czy jest to główną przyczyną ? no myślę że chyba tak.Gdy by się te sytuacje nie wydarzyły w przeszłości ,to dziś nie odczuwał bym tych lęków .
Dobrze jest znać przyczynę. To już duży krok naprzód. Ja dalej nie wiem do końca, kiedy i dlaczego... pewne rzeczy wiem skąd, albo wydaje mi się że wiem. Znalazłam pewne szkolenie które potrafi odnaleźć prawdziwe przyczyny pewnych zachowań, jeśli uda się na nie pójść to już będzie duuuużo.
Cytat:Akupunktura chyba się wywodzi z chin,i na pewno jest to metoda już dosyć stara i jestem przekonany że działa.Ale nie wiem czy można tym leczyć lęki,ale nie mówię że nie.Możliwe że są na ludzkim ciele punkty ,które pod wpływem stymulacji powodują redukcje napięcia w ciele.Hmm teraz doszedłem do wniosku że nie koniecznie sam mózg odpowiada za nasze lęki,przecież to cały organizm .Mózg nie może żyć bez ciała,a ciało bez mózgu.Trochę zgłupiałem Musze to chyba przemyśleć .
Hmm ja trafiłam na informacje, że pewne blokady mogą się kumulować niekoniecznie w mózgu, ale też i w ciele. Myślę że umysł, ciało i emocje, są nierozłączne i jak coś szwanktuje to odbija się na całej reszcie. Poniekąd stąd biorą się choroby.
Zasięgnęłam do książek o akupunkturze które podał tamten chłopak i stosuję akupresurę na parę punktów odpowiedzialnych za złe samopoczucie, lęki, brak motywacji itp. I powiem że miewam takie przebłyski lepszego samopoczucia. Nawet w trakcie jednego przypomniało mi się, że tak się czułam będąc jeszcze dzieckiem - tzn. to był normalny stan, który przez jakieś wydarzenia później został zaburzony. Różnica jest OGROMNA. Chyba tak się przyzwyczaiłam do tego co jest, że już nie pamiętam jak to jest naprawdę dobrze się czuć.
Cytat:Ps.Aha w czasie terapii poznawczo-behawioralnej uczy się pacjenta relaksacji ciała Taka akupunktura może prowadzi do całkowitej redukcji napięć
Bardzo możliwe że tak jest. Hmm ciekawe na czym polega ta nauka relaksacji, może ktoś był na tej terapii i opowie na czym to polega?
Wiesz to wszystko ma sens. Kiedyś za czasów kiedy było lepiej poszłam na zajęcia ze sztuk walki, w dwóch różnych miejscach. I tu i tu wszyscy się dziwili jak można mieć tak napięte ciało. Nigdy tak tego nie odczułam że mam ciało napięte, ale widać tak jest. Ciało pokazuje co z nami jest, czy coś w tym stylu.