24 Lut 2011, Czw 16:56, PID: 241241
ostnica napisał(a):Mój urolog nie ma za bardzo pomysłów i tylko dziwi się, że "taka młoda kobieta" na to cierpi.Mój lekarz wręcz przeciwnie, twierdzi że "taka młoda kobieta" jak ja, jest w grupie kobiet najczęściej dotkniętych tą dolegliwośćią.
Zdaję sobie sprawę, że mój problem jest nieco inny, ale właściwie podobny, wiec moze pomoze, tez zdarza mi sie taki niedowład mięsnia i przez to bywa, ze ciut moczu znajdzie sie poza moja kontrolą. Moim problemem co jakis czas staje się bardzo uciążliwe przeziębienie pęcherza, które jest reakcją na wyziębienie kończyn, a mam niskie ciśnienie, zawsze zimne dłonie i stopy (ot, taka ze mnie zimna ryba) oraz np nie przyjmowanie przez cały dzień żadnych lub znikomej ilości płynów, o co w moim przypadku bardzo łatwo. Praktycznie za każdym razem konsekwencją jest nieznośne parcie na pęcherz, pieczenie i niemożność usiedzenia w miejscu, rozdrażnienie i pewnie sama dobrze wiesz o co chodzi. Z własnego doświadczenia polecić mogę Furagin/ Furaginum, na receptę, plus witamina C i siakiś Urinal, Urosept czy inne żurawinowe draże, czyli ogólnie chemioterapeutyk, środek moczopędny i zakwaszacz. Będac poza domem nosze przy sobie Furagin i łykam, że tak powiem nielegalnie jak mnie cholerstwo najdzie. Kiedy jestem w domu grzeję się w łożku pod kocem, zalewam wrzatkiem termofor, na który najlepiej sobie usiąść i "grzać tyłek", robię herbatkę owocową i zajmuje się oglądaniem filmu, czytaniem książki, przeglądaniem internetu, czymkolwiek. Zapominam i własciwie mam spokoj... do następnego razu;-)
No i jest też taki wynalazek jak pampers dla dorosłych, myślę, że w Twoim przypadku byłby bardzo pomocny.