30 Maj 2008, Pią 10:21, PID: 24857
Niejednokrotnie spotkałem się z ludźmi twierdzącymi jacy to oni są niefotogeniczni, a wg. mojej oceny byli na zdjęciach po prostu sobą. Podobnie w drugą stronę - niejednokrotnie pastwiłem się nas sobą psychicznie widząc swoje zdjęcie, ale nie zauważyłem żadnej dezaprobaty ze strony innych "oglądaczy". Są zdjęcia na których faktycznie wychodzi się głupio/śmiesznie/nieciekawie, ale to mniejszość, jednostkowe przypadki, które każdemu się zdarzają, a na większości i to dużej większości jesteśmy po prostu MY. I jeśli się nie akceptujemy, nie akceptujemy też siebie ze zdjęcia.
Poczucie niefotogeniczności jest raczej częścią niskiego poziomu szacunku do siebie niż czymś dającym się obiektywnie stwierdzić.
Poczucie niefotogeniczności jest raczej częścią niskiego poziomu szacunku do siebie niż czymś dającym się obiektywnie stwierdzić.