14 Kwi 2011, Czw 14:23, PID: 248573
Z tymi pracami dorywczymi mam podobny problem. Z tym, że ja o tym nie piszę, bo nie potrafię tego udowodnić, tak przyjąłem i tego się trzymam, choć wątpię aby to działało na mój plus. Jest po prostu luka, o którą pytali kilka razy telefonicznie lub na rozmowie. Ile razy przez to się zrazili i w ogóle nie dzwonili - nie wiem
Jeśli nie wpiszesz dokładnie na jakie stanowisko, sami przeważnie przyporządkują wg potrzeby. Ale osobiście przeważnie staram się pisać o co chodzi, choć nie zawieram tego w CV.
Jeśli wysyłam mailowo, w tytule i treści maila piszę stanowisko na które aplikuję, załączając dokumenty wymagane. Raz pocztą zwykłą wysyłałem, ale tam wymagali dopisku i listu motywacyjnego, więc sprawa była jasna. Jeśli osobiście zawoziłem samo CV, przeważnie Pani która zbierała odkładała na właściwą kupkę, gdy powiedziałem że składam na stanowisko kierowcy.
Swoją drogą, zawarcie w CV informacji o kat. C już w samo w sobie kwalifikuje Cię jasno jako kierowcę, bez zbędnych dopisków.
Pozwolę sobie zapytać: masz kurs na przewóz rzeczy? (dzisiejszy kurs kwalifikacji wstępnej)
Jeśli nie wpiszesz dokładnie na jakie stanowisko, sami przeważnie przyporządkują wg potrzeby. Ale osobiście przeważnie staram się pisać o co chodzi, choć nie zawieram tego w CV.
Jeśli wysyłam mailowo, w tytule i treści maila piszę stanowisko na które aplikuję, załączając dokumenty wymagane. Raz pocztą zwykłą wysyłałem, ale tam wymagali dopisku i listu motywacyjnego, więc sprawa była jasna. Jeśli osobiście zawoziłem samo CV, przeważnie Pani która zbierała odkładała na właściwą kupkę, gdy powiedziałem że składam na stanowisko kierowcy.
Swoją drogą, zawarcie w CV informacji o kat. C już w samo w sobie kwalifikuje Cię jasno jako kierowcę, bez zbędnych dopisków.
Pozwolę sobie zapytać: masz kurs na przewóz rzeczy? (dzisiejszy kurs kwalifikacji wstępnej)