13 Lip 2011, Śro 20:31, PID: 262035
To samo u mnie i niewyobrażalnie mnie to wnerwia. Chciałbym dostać kasę, co tam dla mnie przeznaczone i good bye, a tu ciągły bumerang. Nawet mi przychodzą do głowy takie myśli, żeby się hajtnąć z byle kim i wymusić tym na rodzicielach moją działkę, ale wyrzuty sumienia by mnie chyba zżarły.
Sprawa byłaby prosta: nie ma pracy / mam pogorszenie choroby - żyję z oszczędności, jest - zarabiam. Koniec. W moim wieku - a stary dziad już jestem - to bycie na utrzymaniu mnie psychicznie rozwala chyba najbardziej ze wszystkich deprecho-gennych czynnikow.
Sprawa byłaby prosta: nie ma pracy / mam pogorszenie choroby - żyję z oszczędności, jest - zarabiam. Koniec. W moim wieku - a stary dziad już jestem - to bycie na utrzymaniu mnie psychicznie rozwala chyba najbardziej ze wszystkich deprecho-gennych czynnikow.