30 Lip 2011, Sob 18:45, PID: 264443
Ewidentnie z tego co piszesz powinieneś iść do psychiatry po leki. Masz bardzo silną fobię społeczną ale uwierz mi można to lekami zmniejszyć. Co do matury to ja zdawałem ją ... chyba z 7-8 lat temu ale pamiętam to do dzisiaj. Ja mam dysmorfofobię (moim zdaniem nie urojoną, bo widze jak ludzie zwracają uwagę na mój defekt) to wywołało fobię społeczną i szereg objawów somatycznych ja np. czerwienienie się (co jest chyba najgorsze). Wtedy jednak, na maturze postanowiłem o tym wszystkim nie myśleć. Pisemna to w sumie żaden stres, natomiast na ustnej byłem czerwony, spocony ale miałem to gdzieś, liczyła się wtedy tylko matura i jak najlepsza ocena. Czasami choć rzadko potrafię na chwilę zapomnieć o moim defekcie i fobii, kiedy są wyższe cele. Nie wiem jak u Ciebie wygląda problem. Nie wiem czy jesteś zakompleksiony, z kąd biorą się Twoje obawy przed ludźmi więc ciężko doradzać. Napisałem Ci w poście powyżej co o tym sądze. Jesteś za młody aby sobie marnować życie i nie dać szansy pomocy. Wpierw psychiatra, jak się lepiej poczujesz to na terapię. Zaczniesz brać leki to przestaniesz uciekać przed rodziną, zdasz maturę a uwierz mi jak ją zdasz z fajnymi ocenami to poczujesz się kimś.
Życzę powodzenia.
Życzę powodzenia.