03 Sie 2011, Śro 17:20, PID: 265231
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Sie 2011, Śro 18:02 przez rewolucjonista.)
A to jest całkiem realne bo w Katowicach mam kolegę, seksoholika i dyskomana w dodatku Metalu nadal słucham, ale hity z klubów już mnie nie rażą a tak jak kiedyś. A laski są różne: dyskomanki, nimfomanki, skromne, kulturalne, nieśmiałe... jak wszędzie