17 Sie 2011, Śro 19:51, PID: 267716
Nicość, u mnie było bardzo podobnie. Już średnia szkoła była ciężkim wyborem, poszedłem tam, gdzie szedł ktoś znajomy, a jednocześnie jak najdalej od ludzi, których już znałem. Studia były dla mnie za trudne. A teraz jakby na siłę się wepchnąłem w życie, które po prostu się toczy z dnia na dzień, a ja staram się w nim przeżyć.