28 Wrz 2011, Śro 17:32, PID: 273281
Brak dystansu do siebie i np. do swojej fobii jest rzeczywiście kłopotliwy. Myślę, że znacznie łatwiej jest kiedy sam siebie nie biorę zbyt poważnie. Wtedy łatwiej się do czegoś przyznać i łatwiej jest znieść ewentualne żarty czy początkowy brak zrozumienia ze strony innych osób. Zresztą każdy ma jakieś swoje 'dziwactwa' nie tylko fobicy. Ja np. uparłem się, że nie będę pił alkoholi Osobiście znam 2 osoby, które w zasadzie nigdy nie jedzą razem z innymi (nawet jak same organizują obiad albo przyjęcie) i nikt nie robi z tego problemu. Można chyba powiedzieć np. że 'nie lubię jeść w miejscach publicznych' (osobiście o wymiotowaniu bym chyba nie wspominał gdy ktoś szykuje się do posiłku )