17 Paź 2011, Pon 22:42, PID: 276188
Powiem wam, że przyszło mi do głowy, żeby pójść żebrać. Nie w mieście, w którym mieszkam, oczywiście.
Może i moje doświadczenie z pracą jest marne (choć nie zerowe), ale widzę, jak moja mama haruje za najniższą krajową.
Z tymi głodującymi ludźmi to wcale nie jest żart, nawet ja czasami żywię się śmieciami, gdy już nic innego nie ma i czuję wtedy po moim organizmie, że jest już coś nie tak...
@flamme_in_wind - racja, staże i praktyki + wolontariat to świetna sprawa.
Choć nie ukrywam, że przed nimi też mam strach. Niestety nisko oceniam moje umiejętności, przydatne przy takich przedsięwzięciach. No, ale coż, jeśli kandydatom do jednej ze zbliżających się akcji, gdzie będą potrzebni wolontariusze, pisze się, że szukają ludzi komunikatywnych, dyspozycyjnych, umiejących pracować w zespole i radzić sobie ze stresem.
Po czym piszą, że są otwarci na każdego kandydata i najważniejsza jest chęć do pracy. Albo mi się wydaje, albo są mocno niekonsekwentni.
(Być może niektórzy wiedzą, co to za akcja).
Może i moje doświadczenie z pracą jest marne (choć nie zerowe), ale widzę, jak moja mama haruje za najniższą krajową.
Z tymi głodującymi ludźmi to wcale nie jest żart, nawet ja czasami żywię się śmieciami, gdy już nic innego nie ma i czuję wtedy po moim organizmie, że jest już coś nie tak...
@flamme_in_wind - racja, staże i praktyki + wolontariat to świetna sprawa.
Choć nie ukrywam, że przed nimi też mam strach. Niestety nisko oceniam moje umiejętności, przydatne przy takich przedsięwzięciach. No, ale coż, jeśli kandydatom do jednej ze zbliżających się akcji, gdzie będą potrzebni wolontariusze, pisze się, że szukają ludzi komunikatywnych, dyspozycyjnych, umiejących pracować w zespole i radzić sobie ze stresem.
Po czym piszą, że są otwarci na każdego kandydata i najważniejsza jest chęć do pracy. Albo mi się wydaje, albo są mocno niekonsekwentni.
(Być może niektórzy wiedzą, co to za akcja).