06 Lis 2011, Nie 23:23, PID: 278847
Unikam wszelkich znajomych. Najbardziej dlatego ,że wstydzę się ,że od czasu gdy widziałem się z kimś ostatni raz, nic się u mnie nie zmieniło. Żadnego progresu, żadnego polepszenia, do niczego nie doszedłem. Z jednej strony chciałbym mieć czym się pochwalić (np. poprawiłem znacząco wygląd, zmieniłem pracę, osiągnąłem sukces) ,a z drugiej strony ,gdy po pierwszym spotkaniu miałem jakieś postanowienie (np. schudnąć ,albo zrobić kurs tańca) to przy kolejnym uświadamiam sobie ,że nic nie zrobiłem, postanowienie było tylko czczą gadaniną, zmarnowałem czas i jestem nadal w tej samej czarnej dup*e ,ale starszy o kolejne parę miesięcy.