14 Lis 2011, Pon 22:20, PID: 279720
Do psychoterapeuty idę w lutym bo wczesniej nie ma terminów.
Piszesz, że dużo ludzi rezygnuje ze studiów. To prawda, ale może oni mają trochę bardziej normalne życie osobiste. No i mają odwagę podjąć ważną decyzję , ja tego nie umiem.
Jednak muszę przyznać, że studiowanie dość ciężkiego kierunku to jedyna pociecha dla mnie teraz.
Problem w tym, że ja nie jestem do pracy lekarza jako mojej przyszłej pracy przekonana. Nie widzę siebie w zawodzie tak blisko związanym z ludżmi.
Ze mną jest juz naprawdę źle i obawiam się, że życie tak mnie ukształtowało, że to co wydaje mi się ,że byloby dobre dla mnie, przyniosłoby tylko rozczarowanie i duzo większy lęk, więc może tak jak jest jest lepiej.
Pozdrawiam
Piszesz, że dużo ludzi rezygnuje ze studiów. To prawda, ale może oni mają trochę bardziej normalne życie osobiste. No i mają odwagę podjąć ważną decyzję , ja tego nie umiem.
Jednak muszę przyznać, że studiowanie dość ciężkiego kierunku to jedyna pociecha dla mnie teraz.
Problem w tym, że ja nie jestem do pracy lekarza jako mojej przyszłej pracy przekonana. Nie widzę siebie w zawodzie tak blisko związanym z ludżmi.
Ze mną jest juz naprawdę źle i obawiam się, że życie tak mnie ukształtowało, że to co wydaje mi się ,że byloby dobre dla mnie, przyniosłoby tylko rozczarowanie i duzo większy lęk, więc może tak jak jest jest lepiej.
Pozdrawiam