17 Lis 2011, Czw 11:19, PID: 280088
Kerosine napisał(a):Można, można; zwłaszcza z tej części aktywizacyjnej. Bardzo przyjemne zajęcia w sumie, stosunkowo niewiele stresu [a stres to jest coś, na co ja akurat jestem wyjątkowo wrażliwa i uczulona ]. Jak da mnie praktycznie jedynym minusem była całkiem spora ilość pracy w grupach (nienawidzę serdecznie), no ale jakoś przebolałam.Właśnie praca w parach i ewentualnych grupach najbardziej mnie przeraża...
Kerosine napisał(a):No właśnie te absolutne "podstawy podstaw", że tak to ujmę; w rodzaju włączania i uruchamiania komputera (sic!), posługiwania się myszą (sic! 2), omawiania wyglądu i organizacji Pulpitu, operacji na plikach i folderach (tworzenie i usuwanie; nadawanie nazw katalogom i ich zmienianie; przenoszenie, kopiowanie i wklejanie plików do folderów; zapisywanie dokumentów itp.), nawigacji i poruszania się po Internecie [dosłownie absolutne podstawy, włącznie z objaśnianiem, co to są i jak się korzysta z linków ] itd... Z pakietu Microsoft Office na kursie podstawowym mieliśmy jedynie Worda, i to wyłącznie w zakresie, który umożliwiłby samodzielne napisanie CV Niemniej dla osób chętnych i zainteresowanych dalszym poszerzaniem swej wiedzy komputerowej, już poza zasadniczym szkoleniem [w formie dobrowolnych zajęć dodatkowych] organizowany był kurs obsługi Excela.Mam nadzieję, że oprócz tych całkowitych podstaw będzie jednak coś trudniejszego, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktoś dwudziestokilkuletni nie umiał włączyć komputera lub korzystać z Internetu.
A te dodatkowe zajęcia z Excela miały być bezpłatne czy trzeba było za nie zapłacić?
Kerosine napisał(a):A-a-a... u mnie (well, przynajmniej jeszcze w zeszłym roku ) były dostępne jedynie te trzytygodniowe. I proporcje godzin [stosunek tych poświęconych na aktywizację zawodową do tych przeznaczonych na kurs komputerowy] były zgoła odwrotne.U Ciebie było chyba trochę inaczej, bo wcześniej napisałaś, że te zajęcia były połączone, a ja mam najpierw kurs aktywizacji, a dopiero później w jakimś nieznanym jeszcze terminie kurs komputerowy.
seba87 napisał(a):Środowisko zaczyna mnie postrzegac jako lenia a ja kurcze chcialbym znalezc jakas fajna prace w ktorej bym sie dobrze czul ale w ogole nie mam pomyslu co by to mialo byc. Wstyd mi jak cholera, nawet juz znajomym wciskalem kit ze gdzies pracuje itp.Jeszcze nie mam takiego problemu, bo stosunkowo krótko poszukuję pracy, przynajmniej tak mi się wydaję, więc rodzina jeszcze nie postrzega mnie jako leniwą. Ale zawsze jest jakieś ale... Zapisywałam się do UP, potem byłam u doradcy i wstyd było mi przyznawać się, że tylko studiowałam i byłam na bezpłatnych praktykach, może to tylko moje wrażenie, ale chyba myśleli w stylu: ta już ma tyle lat, a nigdzie nie pracowała, jest leniwa, pasożytuje na rodzicach...