11 Gru 2011, Nie 3:19, PID: 282825
Michał.
Tzn. moim zdaniem właśnie przestanie oczekiwania tego od innych, którzy reprezentują rodziców, i ciągłe doznawanie rozczarowań przez to, jest wyjściem. Do tego jest potrzebne doświadczenie żalu, że się tego nie miało, i nie dostanie, nie przyjdzie samo, no i złości. Wtedy się człowiek rozstaje z takimi oczekiwaniami ze strony innych, i potrafi to sobie dać, ewentualnie potrafi to brać od osób, które mu chcą dać, a nie nieświadomie poszukiwać osób podobnych do rodziców, żeby doświadczyć tego, co w punkcie 1 wszym.
Tzn. moim zdaniem właśnie przestanie oczekiwania tego od innych, którzy reprezentują rodziców, i ciągłe doznawanie rozczarowań przez to, jest wyjściem. Do tego jest potrzebne doświadczenie żalu, że się tego nie miało, i nie dostanie, nie przyjdzie samo, no i złości. Wtedy się człowiek rozstaje z takimi oczekiwaniami ze strony innych, i potrafi to sobie dać, ewentualnie potrafi to brać od osób, które mu chcą dać, a nie nieświadomie poszukiwać osób podobnych do rodziców, żeby doświadczyć tego, co w punkcie 1 wszym.