12 Gru 2011, Pon 1:48, PID: 283135
Odnosząc się bezpośrednio do tematu.
Komu się k. chce... W kółko tylko problemy i nieprzyjemności...
Żeby chociaż forsa była ...
Bez nieszczęść, szczęscie nie może istnieć, bo kto by je zauważył, kto by do niego dążył. Spowszedniałoby szczczęście bez nieszczęścia, a wtedy ktoś i tak w końcu by się z nudy powiesił
Nie byłoby uczucia ulgi, bo niby od czego. Wstydu, nawet gdy powinien się pojawić, bo ktoś faktycznie zabłysnął czy coś . obawy, strachu przed zbliżającą się przepaścią, bólu...
Smutku, bo nikt by nie umierał itd.
Bylibyśmy bezsamokrytycznymi, nieczułymi tworami bez wyobraźni i potrzeby rozwoju, bo po cholerę. Szybko przeludnilibyśmy wszechświat ale nikt by i tak nie zauważył problemu, bo problemów by przecież nie było...
Komu się k. chce... W kółko tylko problemy i nieprzyjemności...
Żeby chociaż forsa była ...
Bez nieszczęść, szczęscie nie może istnieć, bo kto by je zauważył, kto by do niego dążył. Spowszedniałoby szczczęście bez nieszczęścia, a wtedy ktoś i tak w końcu by się z nudy powiesił
Nie byłoby uczucia ulgi, bo niby od czego. Wstydu, nawet gdy powinien się pojawić, bo ktoś faktycznie zabłysnął czy coś . obawy, strachu przed zbliżającą się przepaścią, bólu...
Smutku, bo nikt by nie umierał itd.
Bylibyśmy bezsamokrytycznymi, nieczułymi tworami bez wyobraźni i potrzeby rozwoju, bo po cholerę. Szybko przeludnilibyśmy wszechświat ale nikt by i tak nie zauważył problemu, bo problemów by przecież nie było...