04 Sty 2012, Śro 19:21, PID: 287139
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sty 2012, Śro 20:04 przez BlankAvatar.)
no ja przyznam szczerze, ze nie wiem jak te kursy wygladaja w rzeczywistosci..
<oglada>
to co pokazuja jest slabe.
-na poczatku jakas technika quasi-relaksacyjno-hipnotyzujaca. xD
- potem wchodzenie w strefe intymna 'na chama' i dotykanie (btw jesli dziewczyny czytaja ten post, to w druga strone, to jest jak najbardziej dozwolone ) nie jestem ekspertem, ale wiadomo, ze dobrze jest wchodzic powolutku w taka strefe i trzeba to robic rozwaznie, i patrzec jak druga osoba reaguje... a co dopiero dotyk : o no chyba, ze widac chec ze strony dziewczyny
- jedno wazne, co powiedziala tam babka, ze uwodzimy na codzien. kazdy z nas zna takich, fajnych, sympatycznych, obytych osobnikow, ktorzy szybko zjednuja sobie ludzi - to sa wlasnie uwodziciele. dlatego warto uczyc sie takich umiejetnosci
anyway, trzeba pamietac, ze reportaz ten nie jest zrobiony obiektywnie. widac, ze teza byla postawiona juz na poczatku: kursy uwodzenia sa zue.
i jeszcze jedno: to sa kursy podrywania chetnych dziewczyn, a nie budowania zwiazku.
<oglada>
to co pokazuja jest slabe.
-na poczatku jakas technika quasi-relaksacyjno-hipnotyzujaca. xD
- potem wchodzenie w strefe intymna 'na chama' i dotykanie (btw jesli dziewczyny czytaja ten post, to w druga strone, to jest jak najbardziej dozwolone ) nie jestem ekspertem, ale wiadomo, ze dobrze jest wchodzic powolutku w taka strefe i trzeba to robic rozwaznie, i patrzec jak druga osoba reaguje... a co dopiero dotyk : o no chyba, ze widac chec ze strony dziewczyny
- jedno wazne, co powiedziala tam babka, ze uwodzimy na codzien. kazdy z nas zna takich, fajnych, sympatycznych, obytych osobnikow, ktorzy szybko zjednuja sobie ludzi - to sa wlasnie uwodziciele. dlatego warto uczyc sie takich umiejetnosci
anyway, trzeba pamietac, ze reportaz ten nie jest zrobiony obiektywnie. widac, ze teza byla postawiona juz na poczatku: kursy uwodzenia sa zue.
i jeszcze jedno: to sa kursy podrywania chetnych dziewczyn, a nie budowania zwiazku.