07 Sty 2012, Sob 16:55, PID: 287704
Chyba zamkną to forum wkrótce, jak tu tyle użytkowników ma sobie ochotę samemu zafundować w 2012 roku koniec świata nie licząc na majów ani innych gagatków. Ostatnio myślę, że najbliższe pół roku to moje być albo nie być, okres w którym zderzę się w mocny sposób z rzeczywistością, bo zniknie wspaniały parasol ochronny jakim jest szkoła. Nawet sobie tak umyśliłem, że to najlepiej by było zrobić w chwili sukcesu, by umniejszyć chociaż lekko swoją porażkę życiową i pocieszyć się, że i tak już więcej wstanie osiągnąć nie jestem. Wysiadam po dwakroć.