08 Mar 2012, Czw 22:15, PID: 294310
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Mar 2012, Czw 22:39 przez uno88.)
@up,up
No i to jest 6 miesięcy stacjonarnej terapii ,więc trzeba być gotowym na półroczne wyjęcie z życiorysu. Byłem na czymś podobnym w Warszawie trwającym 3 miesiące. Wspominam dobrze ,ale wg. mnie większość tej terapii polega na przełamywaniu się po to by być w stanie funkcjonować w społeczeństwie. O wyleczeniu z czegoś głębszego (nerwica) nie ma mowy. To moje zdanie. Ma jednak też zalety: na pewno czegoś się tam o sobie dowiesz, poćwiczysz kontakty z ludźmi ,którzy są bezpieczniejsi ,rygor i dyscyplina też zrobią swoje. Kiedyś zastanawiałem się czy spróbować, jednak jak poczytałem na forach wpisy tych ,których nie przyjęli to odechciało mi się. Tylko bym się zdołował odmową.
No i to jest 6 miesięcy stacjonarnej terapii ,więc trzeba być gotowym na półroczne wyjęcie z życiorysu. Byłem na czymś podobnym w Warszawie trwającym 3 miesiące. Wspominam dobrze ,ale wg. mnie większość tej terapii polega na przełamywaniu się po to by być w stanie funkcjonować w społeczeństwie. O wyleczeniu z czegoś głębszego (nerwica) nie ma mowy. To moje zdanie. Ma jednak też zalety: na pewno czegoś się tam o sobie dowiesz, poćwiczysz kontakty z ludźmi ,którzy są bezpieczniejsi ,rygor i dyscyplina też zrobią swoje. Kiedyś zastanawiałem się czy spróbować, jednak jak poczytałem na forach wpisy tych ,których nie przyjęli to odechciało mi się. Tylko bym się zdołował odmową.