02 Kwi 2012, Pon 17:22, PID: 297203
Pierwszy dzień stażu uważam za udany. :-P
Oprócz mnie są jeszcze cztery osoby, ale ja jestem sama w innym dziale. Siedzę w pokoju z jedną panią, do czwartku mają mi przynieść komputer. Dzisiaj były tylko szkolenia, BHP, czytanie regulaminów. Ogólnie trochę mi się dłużyło, bo to w końcu 8 godzin, ale podobało mi się. :-P
Najgorszy moment, to oprowadzanie mnie po pokojach i przedstawianie mnie, głupio się trochę czułam mówiąc tylko "dzień dobry", ale niby, co innego miałam im mówić, chyba że ktoś o coś zapytał, to wtedy odpowiadałam.
Ciekawe jak będzie jutro, bo dadzą mi już konkretne zadania.
Porównując staż z praktykami, to tutaj już można odczuć, że to poważniejsza "sprawa", tam np. sami mi mówili, że mogę wyjść wcześniej, a tutaj rano muszę się podpisać na liście obecności i wyjść dopiero o 15, nie wcześniej.
Oprócz mnie są jeszcze cztery osoby, ale ja jestem sama w innym dziale. Siedzę w pokoju z jedną panią, do czwartku mają mi przynieść komputer. Dzisiaj były tylko szkolenia, BHP, czytanie regulaminów. Ogólnie trochę mi się dłużyło, bo to w końcu 8 godzin, ale podobało mi się. :-P
Najgorszy moment, to oprowadzanie mnie po pokojach i przedstawianie mnie, głupio się trochę czułam mówiąc tylko "dzień dobry", ale niby, co innego miałam im mówić, chyba że ktoś o coś zapytał, to wtedy odpowiadałam.
Ciekawe jak będzie jutro, bo dadzą mi już konkretne zadania.
Porównując staż z praktykami, to tutaj już można odczuć, że to poważniejsza "sprawa", tam np. sami mi mówili, że mogę wyjść wcześniej, a tutaj rano muszę się podpisać na liście obecności i wyjść dopiero o 15, nie wcześniej.