19 Maj 2012, Sob 21:00, PID: 302435
Jak masz zalecenie to bierz, ale to działa raczej doraźnie, nie uspokoi na dłużej tak z tego co ja się orientuję, ale ja już tego prawie nie biorę jak tylko przestałam się bać tego serca to się uciszyło Ja chodzę na terapię od grudnia a leki biorę od 12 dni, terapia bardzo pomaga zrozumieć problem, dowiadujesz się, że to wszystko to zniekształcenia poznawcze. Mam różne zadania do wykonywania i w ogóle sama ta rozmowa pomaga, bo możesz wszystko z siebie wywalić i wiesz, że ta osoba cię rozumie. Niestety ja wpadłam już w błędne koło lęków różnego rodzaju, więc tak z rok minimum się poleczę, ale mam nadzieję, że z tego wyjdę. Jest trochę wyrzeczeń, np. nie mogę wypić piwa a są juwenaliaaa Jednak doszło do tego, że powiedziałam koniec, teraz się za to ostro biorę. Poprawa jest jednego dnia, drugiego śpie ciągle, trzeciego tracę nadzieję i pojawia się lęk, ale nie jest on tak paraliżujący jak wcześniej, teraz jest raczej lęk przed lękiem. No różnie jest, ale moja psychiatra na ostatniej wizycie powiedziała, że jest lepiej, że nie jestem taka spięta jakby coś miało na mnie wskoczyć Może rzeczywiście kiedyś da się to pokonać. A Ty jak tam masz, jakie lęki czy inne atrakcje?