23 Maj 2012, Śro 17:30, PID: 302829
Niee... to byłą odpowiedź na pytanie, czy na zachodzie zakładają sobie sznur z kamieniem młyńskim na szyję, decydując sie na własne mieszkanie. Więc odpowiadam, zę jeśli zachód pojmiemy jako UK, Niemcy, (tam ktoś z kręgu znajomych był i pewnie subiektywnie, ale coś opowiadał) - to zdecydowanie nie jest tak trudno cos wynająć.
Ale osobiście też wolałbym płacic 1500 raty kredytu niż niewiele mniej za wynajem (w moim mieście ceny nie sa takie jak w największych, kawalerkę pewnie za ok 800-900 da się wyrwać (to już z wliczonym czynszem... ale mimo wszystko... swoje nie oznaczałoby raczej kawalerki, bo brać na taką kredyt? czysty kretynizm...)
Tylko ze do tego trzeba wspomnianych w innym wątku ok 3000 na rękę, bo poza kredytem trzeba żyć..
Ale osobiście też wolałbym płacic 1500 raty kredytu niż niewiele mniej za wynajem (w moim mieście ceny nie sa takie jak w największych, kawalerkę pewnie za ok 800-900 da się wyrwać (to już z wliczonym czynszem... ale mimo wszystko... swoje nie oznaczałoby raczej kawalerki, bo brać na taką kredyt? czysty kretynizm...)
Tylko ze do tego trzeba wspomnianych w innym wątku ok 3000 na rękę, bo poza kredytem trzeba żyć..