23 Wrz 2007, Nie 22:23, PID: 3036
A ja jak juz kogos poznam to chętnie bym z taką osoba pogadał, ale często mi to nie wychodzi, bo boje się że nie jestem zbyt interesującą osobą.Pozatym zawsze za wcześnie kończą mi się tematy, i nastaje taka niezręczna cisza.No bo jak tu miałaby się mną zainteresować jakaś dziewczyna, skoro nie chodze na imprezy, do klubow, nie mam wielu znajomych a na dodatek mam dziwne poglady na życie?Dziewczyny raczej wola normalnych kolesi, takich co to je zabawia, na impreze pojdą, mają mnustwo znajomych.Przynajmniej tak wynika z mojej obserwacji.Czy fajne życie musza miec tylko superwygadani, imprezowi, towarzyscy, przebojowi ludzie?Czy ja juz cale zycie bede taki beznadziejnie samotny?Bo czasami mi sie wydaje że tak właśnie będzie.Sorki za te wywody, ale jakos mnie tak naszło i musiałem się wygadać.Może chociaz troche mnie ktos zrozumie