27 Sie 2012, Pon 16:30, PID: 313915
Hm, zrobiłam głupotę i wybrałam studia, które wymagają ode mnie mówienia poprawnie, spontanicznie i sensownie. Neofilologia. Na pierwszym roku nie zaliczyłam jednego egzaminu, właśnie przez mówienie. Egzaminator stwierdził, że w ogóle nie widać po mnie pierwszego roku tej filologii i zrobił mi miniwykład o tym, że powinnam panować nad moimi słabościami (fobia). Zastanawiam się, czy nie rzucić tego kierunku, bo mówienie to dla mnie katorga.