02 Wrz 2012, Nie 20:10, PID: 314723
ja raczej szybko sie zaklimatyzowalam i nie mam problemu pogadac o jakis bzdetach typu pogoda czy zwiazanych z praca. gorzej jest gdy wszyscy cos mowia o bardziej osobistych sprawach typu rodzina,dzieci itp. ja nie mam rodziny jestem tzw.stara panna, weekendy spedzam w domu wiec wtedy zazwyczaj milczę i jest mi cholernie glupio i przykro.
jesli chodzi o prace to mam stresa bo niedlugo dostane nowe obowiazki i bede musiala rozmawiac z petentami przez telefon. jak ja bede miala zadzwonic to pol biedy bo przygotuje sie do tej rozmowy spisze w punktach co chce powiedziec o co zapytac. gorzej jak beda do mnie dzwonic z jakims zapytaniem a aj bede musiala szybko cos w kompie posprawdzac i powiedziec im na czym stoja .zazwyczaj w takich sytuacjach cala sie trzese i nie wiem czy takimi trzesacymi sie lapami bede wstanie wklepac w kmpa odpowiednie dane i poszukac to co chce. poza tym dochodzi stres ze moge czegos nie wiedziec.
rozwazam wizyte u lekarza rodzinnego i poproszenie o recepte na proplanolan ale nie wiem jak dlugo na tym ujade
jesli chodzi o prace to mam stresa bo niedlugo dostane nowe obowiazki i bede musiala rozmawiac z petentami przez telefon. jak ja bede miala zadzwonic to pol biedy bo przygotuje sie do tej rozmowy spisze w punktach co chce powiedziec o co zapytac. gorzej jak beda do mnie dzwonic z jakims zapytaniem a aj bede musiala szybko cos w kompie posprawdzac i powiedziec im na czym stoja .zazwyczaj w takich sytuacjach cala sie trzese i nie wiem czy takimi trzesacymi sie lapami bede wstanie wklepac w kmpa odpowiednie dane i poszukac to co chce. poza tym dochodzi stres ze moge czegos nie wiedziec.
rozwazam wizyte u lekarza rodzinnego i poproszenie o recepte na proplanolan ale nie wiem jak dlugo na tym ujade