19 Paź 2012, Pią 17:14, PID: 321501
Nic dodać, nic ująć do tego, co napisała Atumn
Mam bardzo podobnie. Moja mama zawsze dużo ode mnie wymagała, a nadopiekuńczość przejawia czasem i teraz, kiedy jestem... tfu tfu, powinnam być.... dorosłym, samodzielnym i odpowiedzialnym człowiekiem. O tym, jak taka bezradność przeszkadza w życiu, prawdopodobnie już zdążyłaś tu przeczytać... Bo ja się tak właśnie bardzo często czuję - jak bezradne dziecko, niepotrafiące samodzielnie podjąć decyzji czy też działania. A dlaczego? Bo nikt mnie nigdy nie nauczył, że porażki i błędy też są w życiu ważne, o ile nawet nie ważniejsze.
Mam bardzo podobnie. Moja mama zawsze dużo ode mnie wymagała, a nadopiekuńczość przejawia czasem i teraz, kiedy jestem... tfu tfu, powinnam być.... dorosłym, samodzielnym i odpowiedzialnym człowiekiem. O tym, jak taka bezradność przeszkadza w życiu, prawdopodobnie już zdążyłaś tu przeczytać... Bo ja się tak właśnie bardzo często czuję - jak bezradne dziecko, niepotrafiące samodzielnie podjąć decyzji czy też działania. A dlaczego? Bo nikt mnie nigdy nie nauczył, że porażki i błędy też są w życiu ważne, o ile nawet nie ważniejsze.