16 Lis 2012, Pią 12:52, PID: 324932
Hmm no raczej nic przerażającego nie napisałeś
Nie zgodzę się ze nie ma ludzi którzy nie pomagają bezinteresownie.
Jest ich mnóstwo i wcale nie robią tego przez religie bo tez jest dużo niewierzących. Nie robią tego też ze względu aby się komuś przypodobać bo robią to zupełnie anonimowo. Nie robią tego też wkręcając sobie ,że przecież los mi też coś może zgotować wiec jak ja teraz pomogę komuś to może los mi tez wtedy to wynagrodzi.
Są ludzie którzy po prostu chcą pomóc widząc ludzkie cierpienie, taki odruch , potrzeba. Nie wiem skąd to sie bierze może jest to jakoś wpisane w tego człowieka ale zaprawdę powiadam ci ze są tacy ludzie którzy pomagając całkowicie bezinteresownie Rzecz jasna ,że to ze są tacy nie oznacza ,że nie ma takich którzy pomagają interesownie gdzie kierują sie rożnymi czynnikami,miedzy innymi takimi jak wymieniłem powyżej i jeszcze wieloma których nie wymieniłem.
Dobro i zło to pojęcia ludzkie. Dla wszechświata to niema zupełnie znaczenia.Ludzie też rożnie mogą interpretować dobro i zło.
Często interpretują to tak ,że dobre jest to co jest dobre dla nas samych
Zło? Ciężko być dobrym kiedy nie zaznało się miłości od ludzi a wręcz przeciwnie dużo zła. Mordercy , psychopaci gwałciciele.
Czy to takie dziwne ,że dziecko które było bite, gwałcone i nigdy nie zaznało dobroci wyrasta na psychopatę. Czy jeżeli ktoś nie zaznał dobra od ludzi może dla nich być dobry i wykazywać jakieś uczucia? I czy ten człowiek jest obiektywnie zły czy zły z punktu widzenia ludzkiego.
On jest reakcja na to jakim go świat stworzył. A czy ja jestem dobry twierdząc ,że to są komórki rakowe ludzkości które powinno się usunąć ?
Patriotyzm to dla mnie dziwna rzecz. Iść na wojnę i umierać np za interesy wysoko postawionych ludzi którzy ciągną za sznureczki? To też patriotyzm ? Ja tam za nikogo nie mam zamiaru umierać ,tylko za moją rodzinę i bliskich mogę. Ciężko mówić o patriotyzmie kiedy tak na prawdę do niczego cie to nie zobowiązuje.
Miłość? ale jaka miłość? Do płci przeciwnej, do bliskich, do dziecka, do zwierzaka, do rzeczy , czy do czegoś innego?
To zbyt obszerne pojęcia. Nie każdemu dane jest zaznać każdego rodzaju miłości. A poza tym miłość aby była spełniona musi być odwzajemniona bo w przeciwnym razie to bardzo bolesna przypadłość
Tylko zupełnie nie wiem jak to się ma do samobójstwa. Ja im bardziej sobie swój światopogląd układam który staram sie kreować w oparciu o realizm tym bardziej uświadamiam sobie bezsens. A ta świadomość raczej bardziej pcha mnie w kierunku samobójstwa niż w przeciwnym.
Z mojego punktu widzenia samobójstwo ma sens jak i go nie ma. Tak samo jak życie
Nie zgodzę się ze nie ma ludzi którzy nie pomagają bezinteresownie.
Jest ich mnóstwo i wcale nie robią tego przez religie bo tez jest dużo niewierzących. Nie robią tego też ze względu aby się komuś przypodobać bo robią to zupełnie anonimowo. Nie robią tego też wkręcając sobie ,że przecież los mi też coś może zgotować wiec jak ja teraz pomogę komuś to może los mi tez wtedy to wynagrodzi.
Są ludzie którzy po prostu chcą pomóc widząc ludzkie cierpienie, taki odruch , potrzeba. Nie wiem skąd to sie bierze może jest to jakoś wpisane w tego człowieka ale zaprawdę powiadam ci ze są tacy ludzie którzy pomagając całkowicie bezinteresownie Rzecz jasna ,że to ze są tacy nie oznacza ,że nie ma takich którzy pomagają interesownie gdzie kierują sie rożnymi czynnikami,miedzy innymi takimi jak wymieniłem powyżej i jeszcze wieloma których nie wymieniłem.
Dobro i zło to pojęcia ludzkie. Dla wszechświata to niema zupełnie znaczenia.Ludzie też rożnie mogą interpretować dobro i zło.
Często interpretują to tak ,że dobre jest to co jest dobre dla nas samych
Zło? Ciężko być dobrym kiedy nie zaznało się miłości od ludzi a wręcz przeciwnie dużo zła. Mordercy , psychopaci gwałciciele.
Czy to takie dziwne ,że dziecko które było bite, gwałcone i nigdy nie zaznało dobroci wyrasta na psychopatę. Czy jeżeli ktoś nie zaznał dobra od ludzi może dla nich być dobry i wykazywać jakieś uczucia? I czy ten człowiek jest obiektywnie zły czy zły z punktu widzenia ludzkiego.
On jest reakcja na to jakim go świat stworzył. A czy ja jestem dobry twierdząc ,że to są komórki rakowe ludzkości które powinno się usunąć ?
Patriotyzm to dla mnie dziwna rzecz. Iść na wojnę i umierać np za interesy wysoko postawionych ludzi którzy ciągną za sznureczki? To też patriotyzm ? Ja tam za nikogo nie mam zamiaru umierać ,tylko za moją rodzinę i bliskich mogę. Ciężko mówić o patriotyzmie kiedy tak na prawdę do niczego cie to nie zobowiązuje.
Miłość? ale jaka miłość? Do płci przeciwnej, do bliskich, do dziecka, do zwierzaka, do rzeczy , czy do czegoś innego?
To zbyt obszerne pojęcia. Nie każdemu dane jest zaznać każdego rodzaju miłości. A poza tym miłość aby była spełniona musi być odwzajemniona bo w przeciwnym razie to bardzo bolesna przypadłość
Tylko zupełnie nie wiem jak to się ma do samobójstwa. Ja im bardziej sobie swój światopogląd układam który staram sie kreować w oparciu o realizm tym bardziej uświadamiam sobie bezsens. A ta świadomość raczej bardziej pcha mnie w kierunku samobójstwa niż w przeciwnym.
Z mojego punktu widzenia samobójstwo ma sens jak i go nie ma. Tak samo jak życie