16 Lis 2012, Pią 13:57, PID: 324938
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lis 2012, Pią 22:02 przez OutSider.)
Wszystko ma swoją przyczynę. Dobrze opisałeś sprawę psychopatów morderców, gwałcicieli itd. Jak zajrzymy do życiorysu każdego seryjnego mordercy zawsze znajdziemy przyczynę, dlaczego taki jest. Wychowania w patologicznej rodzinie, trauma z dzieciństwa, ogólnie temat rzeka.
Z "dobrem" jest to samo. To że jak pisałeś niektórzy robią coś bezinteresownie też z czegoś wynika. Czasem względy religijne, zawsze w dużej mierze wychowanie, a często po prostu że tak powiem zaspokojenie swojej potrzeby. Bo to dla wielu fajne uczucie pomyśleć sobie "pomogłem komuś", "ale ze mnie to jest gość" . Wszystko siedzi w głowie. Ludzie jednak dalej wolą na tzw. dobro i zło szukać niemal bajkowych wyjaśnień, anioły, demony, nie wiadomo co jeszcze. (Tak jestem ateistą).
Jak to się ma do samobójstw? No cóż myśli samobójcze są dość irracjonalne, a bujanie w obłokach tylko je pogłębia. Jak dla mnie racjonalne podejście pomaga spojrzeć na problem z większym rozsądkiem. Lepiej szukać rozwiązania niż zabić się w imię "nieszczęśliwej miłości", "buncie wobec złej rzeczywistości" czy co tam sobie jeszcze człowiek ubzdurał.
Z "dobrem" jest to samo. To że jak pisałeś niektórzy robią coś bezinteresownie też z czegoś wynika. Czasem względy religijne, zawsze w dużej mierze wychowanie, a często po prostu że tak powiem zaspokojenie swojej potrzeby. Bo to dla wielu fajne uczucie pomyśleć sobie "pomogłem komuś", "ale ze mnie to jest gość" . Wszystko siedzi w głowie. Ludzie jednak dalej wolą na tzw. dobro i zło szukać niemal bajkowych wyjaśnień, anioły, demony, nie wiadomo co jeszcze. (Tak jestem ateistą).
Jak to się ma do samobójstw? No cóż myśli samobójcze są dość irracjonalne, a bujanie w obłokach tylko je pogłębia. Jak dla mnie racjonalne podejście pomaga spojrzeć na problem z większym rozsądkiem. Lepiej szukać rozwiązania niż zabić się w imię "nieszczęśliwej miłości", "buncie wobec złej rzeczywistości" czy co tam sobie jeszcze człowiek ubzdurał.