25 Gru 2012, Wto 22:50, PID: 331704
Dzis byłem u rodziny. Wspominani już dwaj asertywni, wygadani i ekstrawertyczni kuzyni, żona i dzieci jednego, oczywiście wuj, ciotka... Zwykle nie czuje się tam za grosz pewnie i swobodnie, oni wszyscy są tacy... ale dzisiaj, na miarę swoich miernych możliwości, i tak byłem bardziej "wygadany" niż zazwyczaj. Tzn. i tak było niewiele lepiej niż zwykle, ale to zawsze coś.. chyba