30 Sty 2013, Śro 14:43, PID: 336679
Hej. Ostatnio dopadło mnie inne cholerstwo; znaczy nie tyle dopadło, co bardzo się nasiliło. Otóż mam wrażenie, że to jakby quasi-rozdwojenie osobowości. Opiszę pokrótce objawy: wydaje mi się, że jestem inny, atrakcyjniejszy, bardziej śmiały i elokwentny w kontaktach z kobietami, taki lew salonowy. No i wyobrażam sobie różne sytuacje w życiu, aranżuję w umyśle jakieś spotkania, rozmowy, przyjęcia. I często rozmawiam z innymi osobami idąc np. ulicą., np. zadaję osobie w mojej głowie pytanie i udzielam odpowiedzi. Nie chcę nawet wiedzieć, jak głupio to wygląda na zewnątrz. Poza tym mam też coś takiego, że robię pewne rzeczy, czy głoszę poglądy będąc absolutnie przekonanym o ich słuszności, a za parę godzin totalnie się z nimi nie zgadzam i potępiam. I to nie jest jakaś hipokryzja, czy dwulicowość, tylko tak, że w jednym momencie się zgadzam, a za chwilę nie. No i myślę wtedy: Boże, to nie jestem ja, co jest grane? Czuję "obcość" tego zjawiska. No i mam ostatnio lęk, że zostanę odnaleziony w sieci przez swoich znajomych, którzy w ten sposób wykryją moją "dwulicowość". Bo np. na blogach mam zawsze ten sam nick (imię i nazwisko) i raz piszę A, a na innym blogu B albo, że administracja forum ujawni komuś moje IP i mleko się rozleje. Boję się, że to wyjdzie, choć wiem, że to absurdalne. Czy myślicie, że to schizofrenia z objawami rozszczepiennymi?