25 Mar 2013, Pon 0:09, PID: 344475
No właśnei o tym pisałęm. z przychodzącymi pewnie bym sobie jakoś radził. Mozę nawet całkiem dobrze - psychicznie w każdym razie, bo nie wiem czy mam szczególnie rozwiniętą umiejętność rozmowy z ludźmi, z których nie każdy wie z czym dzwoni, z czym ma problem. Ale nie powinno być i z tym tak źle...
Kuzynka właśnei sama znalazła sobie staż... Moze zaczne powtarzać pięc lat studiów i to razem zcukierkami podniesie mi pewność siebie na tyle, żeby gdzieś zapukać? To jest chyba dobry plan. W sumie, mam go od zdania egzaminu magisterskiego... To co... trzeba tylko wylosować pierwszy podręcznik...
Kuzynka właśnei sama znalazła sobie staż... Moze zaczne powtarzać pięc lat studiów i to razem zcukierkami podniesie mi pewność siebie na tyle, żeby gdzieś zapukać? To jest chyba dobry plan. W sumie, mam go od zdania egzaminu magisterskiego... To co... trzeba tylko wylosować pierwszy podręcznik...