06 Maj 2013, Pon 14:39, PID: 349722
Ja swoich dobrych kolegów uważałam zawsze za atrakcyjnych, w sumie do przyjaźni z takimi mnie bardziej ciągnie. Natomiast nie muszę z nimi wchodzić w inne relacje. Faceci jednak są skomplikowani, jak zapraszają na kawę/drinka/spacer to znaczy, że już widzą jakiś ciąg dalszy i są zainteresowani czymś więcej? Mnie to przerasta...
O swoich związkach nie mam ochoty opowiadać nikomu, jakoś nie czuję takiej potrzeby. Dziewczynom też nie opowiadam I nigdy też nie czułam się jakaś wybrakowana, gdy facet opowiadał mi o swojej dziewczynie.
O swoich związkach nie mam ochoty opowiadać nikomu, jakoś nie czuję takiej potrzeby. Dziewczynom też nie opowiadam I nigdy też nie czułam się jakaś wybrakowana, gdy facet opowiadał mi o swojej dziewczynie.