05 Cze 2013, Śro 19:16, PID: 353477
witam jestem nowa na forum na fobie społeczną cierpię już od szkoły średniej ale teraz jest naprawdę zle wiem że na to nie ma antidotum i że nie wychodzi się z tego przyjmowałam już najrużniejsze leki i tak na prawdę nic nie pomaga zaczełam od relanium puzniej był arkeris mozari spamilan depakina zawsze jest to samo na początku nadzieja że pomoże że dam radę funkcjonować a pużniej byle głupota wyprowadza mnie z równowagi podjełam nawet pracęza granicą opiekowałam się starszą schorowaną osobą był to człowiek specyficzny i było mi bardzo ciężko mimo iż wszyscy w koło podziwiali mnie za to że ja wytrzymuję z tą osobą to ja pomimo tych wielu ciepłych słów które słyszałam od innych sama nie wieżyłam że cośpotrafi. inni odbierali moje zdenerwowanie jako reakcjęna zachowanie tego człowieka dla mnie było jasne że to moja choroba powoduje lęk nie byyłam w stanie wykonać najprostrzej czynności w obecności innych pozatym mówiłam bez sęsu.od jakiegoś czasu widzę terz że mam problemy z koncentracją i zapamiętywaniem wszystko robię bez myślnie i bez osoby będącej z boku nie mogę sama nic zdziałać. często zdaża się terz tak że nie pamiętam co robiłam np rano gdzie odłożyłam jakąś rzecz po prostu nie jestem w stanie samodzielnie myśleć pomocy błagam