30 Wrz 2013, Pon 16:13, PID: 365540
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Wrz 2013, Pon 16:21 przez Pan Foka.)
Jakbym czytał o sobie z 2005 [Obrazek: lolhd5o0mtcri.gif]. Dało się wytrzymać? Dało. No i zacząłem od drobnych zmian (a propos tych okularów i ubrań), by teraz zabierać się za problem głębiej. Zawsze to jakiś początek, skoro mniej więcej wiesz, co ci nie leży. Nawet sama moja zmiana imidżu (z nerdowskiego na aż przeciętny) sprawiła, że ludzie chętniej podchodzili. Wcześniej na kilometr bezgłośnie krzyczałem "sobą", żeby nikt się nie zbliżał. Bo często to my sami się prosimy, by nikt do nas nie dotarł, to my odrzucamy, a nie inni.