13 Paź 2013, Nie 12:26, PID: 367060
Witam
Nie mam się przed kim wygadac więc pisze tutaj.Mam 19 lat,właśnie zaczęłam studia i obserwując moje zachowanie na przestrzeni lat podejrzewam u siebie osobowosć unikającą.Praktycznie odkąd pamiętam byłam nieśmiała .Poczynajac od zerówki miałam chyba jedną prawdziwa koleżankę,bo przyjaciółka to za duże słowo. Cięzko mi nawiązywać znajomości,boję się odezwać w grupie ,bo myślę że zaraz palnę coś głupiego i zostanę wysmiana.
Ostatnio jednak sytuacja ta zaczęła mi wyjątkowo mocno doskwierac,przeszłam epizod depresyjny,i postanowiłam coś zmienic.Zaczęłam wychodzić do ludzi z inicjatywa,np.zaproponowałam znajomym wyjscie na otrzęsiny (z którego nic nie wyszło ale z wytłumaczalnych powodów - są z innego wydziału i okazało się ze mają otrzęsiny w innym terminie) albo zaczęłam po prostu przychodząc na zajęcia mówić do ludzi z mojej grupy cześć ale niestety wiekszośc to zwyczajnie olewa.Jest to dla mnie strasznie przykre i upokarzające,czuję się jakbym miała wypisane na czole że mam osobowość unikającą i ludzie na starcie mają mnie gdzieś nie dając żadnej szansy na lepsze poznanie
No i jak ja mam się zmienić??
Nie mam się przed kim wygadac więc pisze tutaj.Mam 19 lat,właśnie zaczęłam studia i obserwując moje zachowanie na przestrzeni lat podejrzewam u siebie osobowosć unikającą.Praktycznie odkąd pamiętam byłam nieśmiała .Poczynajac od zerówki miałam chyba jedną prawdziwa koleżankę,bo przyjaciółka to za duże słowo. Cięzko mi nawiązywać znajomości,boję się odezwać w grupie ,bo myślę że zaraz palnę coś głupiego i zostanę wysmiana.
Ostatnio jednak sytuacja ta zaczęła mi wyjątkowo mocno doskwierac,przeszłam epizod depresyjny,i postanowiłam coś zmienic.Zaczęłam wychodzić do ludzi z inicjatywa,np.zaproponowałam znajomym wyjscie na otrzęsiny (z którego nic nie wyszło ale z wytłumaczalnych powodów - są z innego wydziału i okazało się ze mają otrzęsiny w innym terminie) albo zaczęłam po prostu przychodząc na zajęcia mówić do ludzi z mojej grupy cześć ale niestety wiekszośc to zwyczajnie olewa.Jest to dla mnie strasznie przykre i upokarzające,czuję się jakbym miała wypisane na czole że mam osobowość unikającą i ludzie na starcie mają mnie gdzieś nie dając żadnej szansy na lepsze poznanie
No i jak ja mam się zmienić??