22 Lis 2013, Pią 11:16, PID: 371178
znajomych mam sporo i są pozytywnie nastawieni, jednak nie szukają kontaktu ze mną. jeśli mam ochotę mogę w każdej chwili się z nimi zobaczyć, ale zaczyna mnie to męczyć, bo ile można jednostronnie dbać o znajomość?
no dobra, z jednym wyjątkiem - z jednym kolegą z pracy utrzymuję stały kontakt, często gadamy przez telefon. widzimy się raz na kilka tygodni a gadam z nim więcej niż z ludźmi tu na miejscu ;] w sumie nic dziwnego, razem zaczynaliśmy w tej pracy, mieliśmy podobne problemy, nawzajem sobie pomagaliśmy. a teraz tworzymy zgrany duet szyderców - szydera leci na innych ludzi z pracy, na absurdy z nią związane, na klientów.. na co się da ;] i to jest bardzo spoko, bo pozwala zbić trochę napięcie związane z zawodem.
przyjaciół - sztuk jeden: moja dziewczyna jest też moją przyjaciółką. nie wierzę, żeby przyjaźń była możliwa z kimś innym niż partnerem. (no chyba, że przyjaźń, która od piaskownicy dotrwała aż do dorosłości)
no dobra, z jednym wyjątkiem - z jednym kolegą z pracy utrzymuję stały kontakt, często gadamy przez telefon. widzimy się raz na kilka tygodni a gadam z nim więcej niż z ludźmi tu na miejscu ;] w sumie nic dziwnego, razem zaczynaliśmy w tej pracy, mieliśmy podobne problemy, nawzajem sobie pomagaliśmy. a teraz tworzymy zgrany duet szyderców - szydera leci na innych ludzi z pracy, na absurdy z nią związane, na klientów.. na co się da ;] i to jest bardzo spoko, bo pozwala zbić trochę napięcie związane z zawodem.
przyjaciół - sztuk jeden: moja dziewczyna jest też moją przyjaciółką. nie wierzę, żeby przyjaźń była możliwa z kimś innym niż partnerem. (no chyba, że przyjaźń, która od piaskownicy dotrwała aż do dorosłości)