03 Gru 2013, Wto 19:04, PID: 372192
To jest moim zdaniem trochę tak, że zajmujemy się zbyt często objawami fobii, zamiast przyczynami. To, że trudno nam jest znaleźć pracę, zadzwonić, umówić się aż w końcu pracować - to są "objawy". I co z tego, nawet jeśli komuś się uda przejść te wszystkie etapy, skoro w pracy i tak będzie czuł się niekomfortowo, a każdy dzień będzie udręką?
Myślę, że ważniejsze jest skupić się na skutecznym leczeniu. Wtedy zmienia się podejście do świata. A problemy, które z takim mozołem rozwiązywaliśmy, nagle przestają istnieć.
Sorry za taką trochę mentorską refleksję, ale tak mnie naszło
Myślę, że ważniejsze jest skupić się na skutecznym leczeniu. Wtedy zmienia się podejście do świata. A problemy, które z takim mozołem rozwiązywaliśmy, nagle przestają istnieć.
Sorry za taką trochę mentorską refleksję, ale tak mnie naszło