25 Sty 2014, Sob 18:25, PID: 378084
ja też mam z tym pewien problem.
wprawdzie nie zdarza mi się uciekać ale gdy ludzie mnie obserwują nie wiem jak się zachować, dostaję paraliżu jakby, ręce mi się zaczynają lekko trząść, co nie miało by miejsca gdyby to było odludzie.
Gdy jadę pustym pociągiem to potrafię się wyluzować i cieszyć drogą, potrafię uczyć się po drodze, nie wstydzę się czegoś zjeść.
Ale jak ktoś usiądzie obok mnie, to już koniec z koncentracją - uczyć się nie można i nie lubię jak ktoś mi zagląda do notatek..
Rozmowy przez telefon wolę odbywać w samotności...
W ogóle jakaś taka potrzeba prywatności? Sobie tak o tym myślę.
wprawdzie nie zdarza mi się uciekać ale gdy ludzie mnie obserwują nie wiem jak się zachować, dostaję paraliżu jakby, ręce mi się zaczynają lekko trząść, co nie miało by miejsca gdyby to było odludzie.
Gdy jadę pustym pociągiem to potrafię się wyluzować i cieszyć drogą, potrafię uczyć się po drodze, nie wstydzę się czegoś zjeść.
Ale jak ktoś usiądzie obok mnie, to już koniec z koncentracją - uczyć się nie można i nie lubię jak ktoś mi zagląda do notatek..
Rozmowy przez telefon wolę odbywać w samotności...
W ogóle jakaś taka potrzeba prywatności? Sobie tak o tym myślę.