26 Lut 2014, Śro 1:25, PID: 382214
Judas napisał(a):Najlepiej to wygrać w totka i zapomnieć o pracy.Święte słowa :-D
Ja poszłam do pierwszej pracy "dla przyzwoitości", skoro rzuciłam studia, żeby mnie rodzice nie utrzymywali bez sensu w obcym mieście. Też się bałam, z czasem coraz bardziej, bo moje kłopoty z pamięcią i koncentracją były koszmarne i nie radziłam sobie w ogóle.
Teraz staram się o pracę przy tym, przy czym powinnam pracować od dawna, mając gdzieś wykształcenie - przy psach. Może i mam szansę, byle się w porę przypomnieć. FS wyjątkowo mi aż tak nie przeszkadza, bo klientów na ogół widzi się dosłownie przy zostawieniu w salonie psa i przy jego odbiorze