08 Cze 2014, Nie 21:31, PID: 395226
Kiedyś byłam bardzo towarzyska. Nagle się to zmieniło, nawet nie wiem kiedy... Ogólnie to się nie wstydzę, że nie mam znajomych, ale mój tata jest na mnie za to zły. Kiedyś robiłam urodziny co roku - przychodziło nawet do 10 osób. Potem nagle dwie. Potem jedna. Mój tata zawsze się pytał, to mówiłam "a bo jednej koleżance mama nie pozwala z domu wychodzić za złe oceny, drugiej coś tam wypadło...". A teraz nie mam już nikogo.