21 Cze 2014, Sob 17:04, PID: 397264
Luctucor napisał(a):Anakond napisał(a):Jaka różnica czy znany facet bije jakąś celebrytkę, czy Janek z pod warzywniaka tłuczę swoją Zosię na wsi?
Jednak pewna różnica jest, szczególnie finansowa. Zosia może sobie nie pozwolić na odejście, bo zabraknie jej funduszy do życia oraz wychodzi jeszcze potencjalna trudność w znalezieniu kolejnego partnera. Celebrytka nie ma zwykle problemów finansowych, a w facetach to może sobie wybierać i przebierać. Chociaż teraz celebrytki tak wyglądają, że mam wątpliwości czy jakiś facet by chciał ją z innego powodu niż pieniądze.
Trudno się odnieść do tego co mówi mocart, bo ciężko znaleźć obiektywną prawdę. Ludzie nawet jeśli racjonalnie myślą to kierują się także, a może głównie emocjami. I przeprowadzono liczne badania w których rozbudzane emocje wpływają na postrzeganie atrakcyjności. I tak np. gdy facet przechodził przez chwiejny most to kobieta na jego końcu wydawała się atrakcyjniejsza niż gdy most był stabilny. Gdy zdjęcie opatrzone jest humorystycznym albo intrygującym komentarzem to osoba na nim się znajdująca jest postrzegana jako atrakcyjniejsza niż gdyby tego komentarza nie było itd. Pokazuje to, że człowiek jest mocno kierowany przez emocje i podświadomość. I być może rzeczywiście dominująca postawa wobec kobiety prowadzi do podświadomej zwiększonej atrakcyjności w jej oczach, a przez to taki facet ma powodzenie. Racjonalnie ona myśli, że facet jest do niczego, podły, wredny itp., ale emocjonalnie, podświadomie coś ją do niego ciągnie. Oczywiście to tylko takie teorie, najlepiej by było znaleźć jakieś badania na ten właśnie temat.
Dyskusja na ten temat nie ma większego sensu, bo dość logiczne jest, że większość kobiet zaprzeczy. Już nawet nie chodzi o to, że specjalnie (chociaż uderza to w kobiety, więc i taka jest możliwość), ale o to, że wszystko dzieje się na poziomie niekontrolowanym przez nas i w teorii kobieta może powiedzieć, że nigdy w życiu z takim draniem by się nie związała, a w praktyce może wyjść inaczej. Trzeba obiektywnych badań (a o takie ciężko), żeby znaleźć w tym przypadku rozwiązanie.
Cytat:nikt tu nie mowi o chamstwie czy cwaniakowaniu, umiejętny flirt niema z tym absolutnie nic wspolnego. nie czytasz mnie ze zrozumieniem, choc i mozliwe ze ja nie wyrazam sie zbyt jasno i klarownie
Tylko mówienie o burdelu w pokoju czy źle rozsmarowanej szmince to bardzo cienka linia do chamstwa. O ile już nie została przekroczona.
w pierwszej części swojej wypowiedzi masz absolutną racje, właśnie to chciałem przekazać
natomiast w drugiej co do chamstwa, to jeśli taki tekst jej rzucisz ze śmiertelną powagą to tak, wyjdziesz na gbura i chama, ale jeśli podkreicsz akcent zartu, poprzez emotikonke, taki tekst już ma calkiem inny wydźwięk, nieprawdaż? i powtórnie nadmieniam, ze w ten sposób się najlepiej odnosić do tych bardzo atrakcyjnych kobiet, które są świadome tego ze są za+