18 Lip 2014, Pią 17:31, PID: 403528
"udajemy", bo nie da się być zawsze takim samym, nie da się mieć jednej twarzy.
jeśli przy swoim chłopaku zachowujesz się jak małe napalone zwierzątko, a przy swojej babci ja grzeczna dziewczynka, to znaczy że udajesz? Jeśli w pracy jesteś pracowita, a w domu lubisz się lenić, to znowu udajesz? Tyle "zakłamania" w życiu : P
I nie mówię tu o podlizywaniu się wszystkim, z którego udało ci się zrezygnować. Tylko o tym, że nie da się być zawsze "sobą". Chyba że weźmiemy na poprawkę, to że mamy więcej niż jedną twarz i to że jesteśmy różni zależnie od sytuacji i że się zmieniamy (i jesteśmy zdolni do zmiany świadomej) to też "my".
jeśli przy swoim chłopaku zachowujesz się jak małe napalone zwierzątko, a przy swojej babci ja grzeczna dziewczynka, to znaczy że udajesz? Jeśli w pracy jesteś pracowita, a w domu lubisz się lenić, to znowu udajesz? Tyle "zakłamania" w życiu : P
I nie mówię tu o podlizywaniu się wszystkim, z którego udało ci się zrezygnować. Tylko o tym, że nie da się być zawsze "sobą". Chyba że weźmiemy na poprawkę, to że mamy więcej niż jedną twarz i to że jesteśmy różni zależnie od sytuacji i że się zmieniamy (i jesteśmy zdolni do zmiany świadomej) to też "my".