24 Lip 2014, Czw 15:53, PID: 404534
masterblaster napisał(a):Cały Blank.. Wiesz co? Ja podobne schematy zauważam czasem u siebie i nie kojarzą mi się dobrze. Niezależnie od tego ile masz "racji", idąc tym torem naprodukuje się człowiek a tak niewiele osiąga (jeśli cokolwiek).Obawiam się, że masz rację
masterblaster napisał(a):Takie podejście do rozmowy bardzo kojarzy mi się z fobią - możesz zgadnąć dlaczego..Mnie nie. To jest po prostu rozmowa o konkretach, a ja bywam -mówiąc ładnie- onieśmielający
soulmates napisał(a):Odkąd się zarejestrowałam na tym forum nachodzi mnie taka refleksja. Dlaczego istnieje taka duża dysproporcja między liczbą osób zarejestrowanych, przeglądających poszczególne wątki, a liczbą użytkowników aktywnie włączających się do rozmowy. Może po prostu boją się, że 'zaatakuje' ich taki betonowy, szorstki, surowy człowiek, obrzucając ich epitetami w stylu "tchórzliwe łajzy", swoim wrodzonym, bądź nabytym protekcjonalnym tonem.Myślę, że część osób może się "bać" pisania ze mną, ale sugestia że wyzywam tutaj kogoś od "tchórzliwych łajz" jest tak nie fair, że powinienem wymagać od ciebie teraz przeprosin (napiszę konkretnie, żeby łatwiej było ci się odnieść: za kłamstwo i manipulację).
Męczące jest są te twoje mniej czy bardziej świadome manipulacje tekstem. Czytam teraz, że moja troska o potencjalną szkodliwość tekstu jest przesadzona (?) i że lepiej spojrzeć na temat z szerszej perspektywy
Cytat:Abstrahując od jego 'potencjalnej szkodliwości', to gdyby odrzucić ten jakże ważny aspekt...A przecież kierował tobą ten sam motyw, gdy negowałaś sposób OPki; zapędziłaś się nawet i zasugerowałaś, że "metoda kamerkowo-lustrzana" powinna być prowadzona pod okiem profesjonalisty. Przez dwie strony spieramy się o potencjalną szkodliwość metody OPki, a teraz ironizujesz o "jakże ważnym aspekcie" i dochodzisz do wniosku, żeby należy potraktować temat lekko, albo że należy zająć się problemem "wyzywania od łajz". Serio.. nie szkoda ci palców na produkowanie tylu wpisów, żeby zmieniać zdanie?
edit: jeśli powyższy akapit to jakaś moja nadinterpretacja, to sorry, ale twoje wcześniejsze kłamstwo skłoniło mnie do takiej interpretacji.