17 Wrz 2014, Śro 14:58, PID: 411638
ananas filozoficzny napisał(a):Nadwaga i otyłość spowodowane jedzeniem to problem psychologicznyktory polega na tym ze dana osoba ma problem z pochamowaniem własnego łakomstwa
nie ananasie, nikt nikogo nie poniza, tacy ludzie sami sie ponizają wykazujac totalny brak jakiejkolwiek determinacji i samodyscypliny, [ bo może oni lubią być grubi i siebie takimi akceptują..blelblelblelel ] , glupoty, niema otylego czlowieka na swiecie ktory bylby zadowolony ze swojego kalectwa i niemialby absolutnie zadnych wyrzutów co do siebie samego, jedynie moze tego nie uzewnętrzniać, a wręcz maskować, obracac wszsytko w zart i sie usmiechac, ale tak naprawde taki ktos w srodku cierpi. czlowiek z natury instyntkownie chce byc atrakcyjny i za atrakcyjnego byc potrzeganym. i jak najbardziej taki ktos zasluguje w pełni na pogarde, bo sam sobie na nią zapracował. co oczywisce nie znaczy ze nie bede sklonny takiej osobie pomóc gdy mnie o to poprosi.
a odchudzanie moze byc bardzo przyjemnym okresem, podwarunkiem ze ma sie jakies podstawowe pojęcie o naszej fizjologii i wie jak działa ludzkie cialo, np u mnie najczęstrzymi posilkami na diecie byly nalesniki z bananami, omlety na słodko z owocami, czesto przegryzalem czekolade, bo lubie, jedynie czego pilnowalem to całodziennego bilansu kcal, mialo byc 2800, to musialo byc tyle, ani kalsa wiecej, ani mniej, i niewazne z czego one pochodzily, czy z michałka grześka czy sałaty, to jest mniej istotne, i czulem sie swietnie
oczywiscie sa kobiety ktorym smalec pasuje, np ewusia farnusia, wyglada jak krówka ale osobiscie moglbym sie z nia ozenic i miec 10cioro dzieci