07 Paź 2014, Wto 23:16, PID: 414700
RockMeAmadeus napisał(a):Coś w tym jest. Ja mam tak, że moje hobby - jazdę na rowerze mogę spełniać tylko w sąsiednim mieście, do którego często jeżdżę. Nigdy nie jeździłbym na rowerze w mojej okolicy, bo boję się, że ktoś może mnie zobaczyć i wyśmiać się z czegoś, a tam nikt mnie nie zna. Choć gdybym musiał to jeździłbym z tym że rozglądałbym się nerwowo.Z jazdą na rowerze tak nie mam, ale gdy pomyślałam, że mogłabym zacząć biegać to nie mogłam się przełamać, bo bałam się, że sąsiedzi mogą mnie zobaczyć i co sobie pomyślą itd.
RockMeAmadeus napisał(a):Jakby się zastanowić to ja też jąkam się tylko czasem, raczej jest to tak samo jak Ty - mówienie szybko i niezrozumiale i rzadko zacinanie się. Problem mam z "jestem" i śmianiem się ze mnie.Przypomniało mi się jak kiedyś przedrzeźniano moje "jestem" chociaż wcale się nie jąkałam... Do dziś nie wiem o co chodziło chłopakowi z mojej klasy, może powiedziałam to nieświadomie jakimś dziwnym głosem albo nie wiem co.
RockMeAmadeus napisał(a):A do takiego psychologa można iść samemu jeżeli ma się 15 lat? Czy trzeba z rodzicem? Bo rodzicom nie zamierzam mówić o tym, oni widzą tylko szybkie mówienie i wadę wymowy.Raczej nie bardzo. Wydaje mi się, że jeśli jesteś niepełnoletni powinieneś przyjść z rodzicem. Gdy ja byłam to pani psycholog nie wypraszała mojej mamy dopóki się nie dowiedziała, że jestem pełnoletnia.
Poza tym uważam, że powinieneś porozmawiać z rodzicami o swoich problemach. Wsparcie rodziców może być bardzo przydatne (Chociaż to też zależy jacy oni są. W sumie samo to, że niezbyt dostrzegają co się z Tobą dzieje [widzą skutki, nie domyślają się przyczyn] już niezbyt dobrze o nich świadczy.) Wiem, że to trudne, sama miałam z tym problem. Tak bardzo nie mogłam się przemóc by im opowiedzieć, że... napisałam to na kartce i podrzuciłam ją im do pokoju gdy spali. Wiem, że to głupie, ale mi pomogło.