11 Gru 2014, Czw 12:10, PID: 424714
Fobiczny777 napisał(a):Ja tam akurat selektywności bym się nie czepiał, bo jak nazwa wskazuje, chodzi o selektywne blokowanie wychwytu zwrotnego serotoniny. I to właśnie te leki robią.No nie do końca, bo różne leki z tej grupy mają sporo innych drobnych działań, których wypadkowa może przekładać się na wynik "leczenia" (np. antagonizm 5ht2c, DRI-o tyle o ile żeby prolaktyna nie skoczyła, czy inne tam duperelki). Także z tą selektywnością też bywa różnie.
Drugi problem z"selektywnością" jest taki, że lekarze (i pacjenci) często robią taki skrót myślowy, że skoro lek jest "selektywny" to znaczy że działa dokładnie tam gdzie trzeba i nigdzie indziej. Co w przypadku SSRI jest bzdurą. Już kiedyś gdzieś to pisałem, ale siem powtórzę - SSRI (a już na pewno monoterapia tym ) to dla psychiatrii ślepa uliczka.