20 Kwi 2015, Pon 18:52, PID: 442310
Witajcie, jestem tu nowy. Mam u siebie podejżenia fobii społecznej. Nie nawidze publicznych wystąpień, nigdy nie lubiłem. Męczy mnie rozmowa z ludzmi w grupie. Jestem raczej cichą spokojną osobą. Mam 29 lat jestem programistą.
No więc męczy mnie fakt, ze podczas grupowych spotkań z ludzmi, czy to wyjscie na piwo, kregle, bilard, przebywanie w stolowce w pracy, jestem spiety. Nie potrafię się rozluźnić. Gdy przebywam w grupie, dopadają mnie silne objawy wegetatywne np gdy coś mam powiedzieć. Strasznie mi to przeszkadza. Np mam inny głos, zaczynaja mi się trząść ręce, napinają mieśnie na twarzy tak ze czasem slowa nie moge z siebie wydusic.
Jak wrzuce na luz, co udaje mi się dosyć żadko i nie chcący (po prostu lepszy dzień) to wtedy jest ok. Jak się pozbyć tych objawów wegetatywnych? Są jakieś leki, które je wyłączają i nie ryją głowy?
U psychologa już byłem, pomógł mi chwilowo ale znowu te objawy wrociły. Dodam, że kontakt z ładnymi dziewczynami też mnie stresuje
Czy kawa ma jakiś wpływ na te objawy? Pije jej dużo, około 4 filiżanek dziennie.
No więc męczy mnie fakt, ze podczas grupowych spotkań z ludzmi, czy to wyjscie na piwo, kregle, bilard, przebywanie w stolowce w pracy, jestem spiety. Nie potrafię się rozluźnić. Gdy przebywam w grupie, dopadają mnie silne objawy wegetatywne np gdy coś mam powiedzieć. Strasznie mi to przeszkadza. Np mam inny głos, zaczynaja mi się trząść ręce, napinają mieśnie na twarzy tak ze czasem slowa nie moge z siebie wydusic.
Jak wrzuce na luz, co udaje mi się dosyć żadko i nie chcący (po prostu lepszy dzień) to wtedy jest ok. Jak się pozbyć tych objawów wegetatywnych? Są jakieś leki, które je wyłączają i nie ryją głowy?
U psychologa już byłem, pomógł mi chwilowo ale znowu te objawy wrociły. Dodam, że kontakt z ładnymi dziewczynami też mnie stresuje
Czy kawa ma jakiś wpływ na te objawy? Pije jej dużo, około 4 filiżanek dziennie.